Tu sroczka kaszkę warzyła,
ogonek sobie sparzyła…
temu dała na miseczkę,
temu dała na łyżeczkę,
temu, bo grzecznie prosił,
temu, bo wodę nosił,
a temu najmniejszemu nic nie dała, tylko ogonkiem zamieszała,
i frrrr… daleko poleciała!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *